Wykonałam te aniołki wczoraj, w przypływie potrzeby oderwania się na parę godzin od ciążących myśli.
Ramki, które kupiłam jakiś czas temu za grosze, pomalowałam białą akrylówką.
Na tekturową podkładkę od ramki nakleiłam beżowy materiał (IKEA), a w miejscu otworu, surówkę bawełnianą (również IKEA). Obrzuciłam otwór szydełkowaną (nie przeze mnie) koronką a na środku przykleiłam gipsowe odlewy aniołków, które kupiłam jakiś czas temu gdzieś w uliczkach Starego Miasta w Gdańsku. U góry dorobiłam aksamitne wstążeczki, pełniące funkcję zawieszek.
Do ich wykonania zainspirowała mnie mini książeczka z pomysłami na ręcznie robione dekoracje, którą dostałam razem z Czterema Kątami - tam znalazłam bardzo podobne ramki.
Ramki mają konkretne przeznaczenie. Od paru tygodni obmyślam plan szybkiego odpicowania sypialni i pomału zbieram pomysły w głowie. Janiołki zawisną nad naszym łóżkiem i będą odganiać smutne myśli przed snem.
No i oczywiście kot na dokładkę:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.