wtorek, 22 marca 2016

Exploding box po raz kolejny

Pudełko dla przyszłej mamy udającej się na urlop macierzyński (z miejscem na życzenia, podpisy współpracowników - stąd te puste strony).



sobota, 19 marca 2016

Nowe poszewki


Nadchodzą wielkie zmiany u nas. Nasza ponad dwuletnia panna wyrosła ze swojego pierwszego łóżeczka i postanowiliśmy kupić dla niej kolejne, może jeszcze nie dorosłe, ale całkiem już poważne (w końcu wiek poważny!). 

piątek, 18 marca 2016

Nowe życie tacy

Taca leżała dawno zapomniana, gdzieś wysoko na szafie. Trwało to już dość długo, bo od ostatniego remontu salonu. Kolorystycznie nam nie pasowała więc czekała na lepsze czasy.
Te na szczęście nadeszły niedawno i korzystając z chwili wolnego czasu przemalowałam ją częściowo na biało, a na dnie przykleiłam motyw z moich ulubionych serwetek (które niestety pomału mi się kończą).
Tym oto sposobem taca wróciła "na salony" i znów może brylować w towarzystwie :)



Kołderka i poducha dla króliczka


Werka dorobiła się podróżnego zestawu kołderka plus poduszka. No, dorobiła, to mocne słowo, po prostu zagoniła mamę do roboty. Materiały od dawna czekały w szafie na swoją kolej, maszyna się grzała na myśl o wielkim szyciu, a matka co? Nic - praca, dom, hiszpański, praca, dom, szwedzki, praca, dom... Tak mniej więcej wyglądały moje ostatnie  miesiące. Gdzieś po drodze przypałętała się choroba Wery, co też nie sprzyjało nastrojowi twórczemu.