środa, 22 maja 2013

burzowo

W Trójmieście pogoda dziś popołudniu burzowa. Ponieważ jestem boi-dudek, to gdy tylko zagrzmiało gdzieś bliżej, wyłączałam maszynę od prądu i przeczekiwałam:). Koniec końców, jakimś cudem udało mi się skończyć zasłonki i kubraczek na biurko. Zasłonki są bawełniane na lnianych szelkach (złamałam na tych szelkach chyba z 3 igły), a boczne paski do przywiązania są z koronki .  
Przez te chmurzyska za oknem zdjęcia wyszły mi za ciemne. Rozjaśniłam je trochę, ale przez to straciły na ostrości.

niedziela, 19 maja 2013

Brzucho rośnie, mama szyje...


... a raczej próbuje szyć. Ostatnie miesiące dały mi popalić: mdłości, wymioty, mdłości, wymioty, mdłości... itd. Całe szczęście, ten etap ciąży mam już za sobą i pomalutku wracam do życia (w tym blogowego).