Taca leżała dawno zapomniana, gdzieś wysoko na szafie. Trwało to już dość długo, bo od ostatniego remontu salonu. Kolorystycznie nam nie pasowała więc czekała na lepsze czasy.
Te na szczęście nadeszły niedawno i korzystając z chwili wolnego czasu przemalowałam ją częściowo na biało, a na dnie przykleiłam motyw z moich ulubionych serwetek (które niestety pomału mi się kończą).
Tym oto sposobem taca wróciła "na salony" i znów może brylować w towarzystwie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.