poniedziałek, 17 czerwca 2013

Kilka zmian


Troszkę szyłam. Niedużo.
Potrzebowałam paru zmian w salonie w związku ze zmianą stolika. Uznaliśmy, że szklany, zdejmowany blat i wystające metalowe elementy w poprzednim stoliku niekoniecznie będą bezpieczne dla maluszka, gdy już będzie raczkował. Kupiliśmy więc zupełnie prosty stolik w IKEI, któremu w odpowiednim momencie wystarczy poprzyklejać na rogach zabezpieczenia przed uderzeniem. Do tego kupiliśmy też dywan. U nas w domku wszystkie podłogi są gołe. Przyda się więc miejsce, gdzie będzie można posadzić raczkującego brzdąca. Uszyłam trzy poduszki, lniany obrusik na nowy stolik i zmieniłam "wystrój" ramek z serduszkami. 









Kot przede wszystkim cieszy się z dywanu i musimy jej przypominać że dywan nie jest nowym drapakiem. 




Dzięki siatce na balkonie, oglądamy świat przez kratki, ale czego nie robi się dla zadowolenia koteczka :)




A przerwy między szczebelkami balkonowymi są takie duże, że gdy przyjdzie na świat Fasolinka, to siatka z pewnością uczyni balkon bezpieczniejszym miejscem nie tylko dla kota, ale też dla maluszka.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.