poniedziałek, 10 czerwca 2013

Szaro buro


Uszyłam sobie podkładki pod talerze oraz saszetki na sztućce. Wszystko szaro bure, tak jak lubię. Natchnęło mnie podczas oglądania różnych stołów weselnych.
Wśród tych wszystkich tiulów i wstążek, zastanowiłam się nad tym, jak bym chciała ustroić stół na własnym weselu. I byłoby to mniej więcej tak, jak poniżej. Do tego chabry bądź konwalie w  wazonach z gładkiego szkła.  Szkoda, że do ślubu nie mogę iść w lnianej sukience ;)
Pokazuję i pozdrawiam:








4 komentarze:

  1. lubię takie szaro bure kolorki, śliczne prace, pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysle Moniko, ze Twoja asertywnosc jest tak nieobliczalna jak Mount Everest i dasz sobie rade z jakas tam lniana sukienka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba aż tak daleko się nie posunę w tej mojej asertywności, pani Violu:)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.