poniedziałek, 17 czerwca 2013

Balkon

Udało się! W zeszłym tygodniu doszła do nas siatka na balkon o odpowiednim rozmiarze. Całą sobotę mój Tomek spędził montując ją, a ja w niedzielę zagospodarowałam balkon. 




Adelka, jak widać, jest prze szczęśliwa, bo zyskała nowe terytorium do zabaw i do wygrzewania się w słonku.



A ja nareszcie mogę wypić kawę na balkonie nie wymykając się  jak złodziej przed kotem.




W takich okolicznościach przyrody, nawet kawa zbożowa smakuje jak normalna :)

A tak to wygląda w całości:




Poniedziałki potrafią być miłe!

3 komentarze:

  1. Technologia montażu siatki, chyba jest tajemnicą, bo jej nie zaprezentowałaś. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli tylko dasz mi prawo do udostępnienia Twojego patentu, podzielę się nim ze światem. :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.