niedziela, 14 czerwca 2015

Balkonowe migawki


Mam! Nareszcie mam swój balkon! A właściwie mamy, bo o ile Tomek nie jest zainteresowany za bardzo spędzaniem na nim czasu (choć w prace przygotowawcze do sezonu balkonowego był zaangażowany), to nasze dziewczyny, Werka i Adelcia, wręcz przeprowadziły się na balkon.
 A w domu zrobiło się o wiele ciszej...


W Adeli budzi się instynkt łowcy (wszystkie latające robaczki są jej!)


Czekamy na truskawki..



Tak wygląda w całości część wypoczynkowa:


Wercia sięga po soczek:




Chciałam sobie zrobić pudełko na kółkach z drewnianej skrzynki, ale ta, którą przytargał mój mąż do domu, jest w tak złym stanie, że nie ma za bardzo do czego przykręcić jej kółek... więc zyskała białą barwę i robi za półkę :)



 Dużo pozytywnej energii na następny tydzień!


2 komentarze:

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz podzielić się ze mną swoją opinią.